"Harnil"

Z L6F
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Wprowadzenie

Trochę czasu minęło prawda? Podejrzewam, że wielu z Was zdążyło już nawet o mnie zapomnieć, ale spokojnie. Już niedługo spotkamy się oko w oko. Póki co przyszło Wam powrócić do pewnej starej sprawy sprzed ponad roku. Większość z Was pewnie nie spodziewała się, że coś takiego jak duch krasnoluda może w ogóle istnieć. Ciekawy jestem czy zdziwiliście się spotykając aż trzy w przeciągu kilku dni. Ah Harnil... nawet zdążyłem go polubić. Wprowadza sporo zamieszania, które odbija się na wszystkich dookoła. Mamy ze sobą bardzo dużo wspólnego, choć porównanie jego historii z moją byłoby raczej uwłaczające. Uwięziony w urnie znalezionej przez Durmand Priory, uwolniony po rozbiciu więzienia przez Crystal, a następnie ponownie zamknięty przez Alice w butelce po tanim alkoholu. Przygarnięty przez Was i tego starucha. Przez jakiś czas robił nawet za Wasze zwierzątko na arenie, jak słodko. Przynajmniej póki się nim nie znudziliście i nie pozostawiliście samemu sobie. Od tamtej pory, po raz kolejny został sam. ZOSTAWIONY na niewiadomo jak długo. NIECHCIANY, ODRZUCONY, UPOKORZONY... Aż można zagotować się od środka. Jesteście tak do nich podobni, a jednocześnie tak od nich różni. Obyście nie popełnili tych samych błędów co oni, gdy nadejdzie odpowiednia pora.

Harnil.png

Wrzód na tyłku

Baner wątku "Harnil"
Rozbita już butelka Harnila
Skrzynia Harnila

Na Thunderhead Peaks wybraliście się z ważniejszych powodów. Walka ze Starożytnym Smokiem brzmi tak epicko, jak tylko może i choć nie jest to Wasza oryginalna historia, robicie co możecie aby stać się jej bohaterami. Aby być w centrum wydarzeń świata, których zasad nie jesteście w stanie złamać, granic, których nie jesteście w stanie przekroczyć. Ograniczeń, których nawet nie jesteście świadomi.

Odciągnięci od jakże "ważnego" powodu, przyszło Wam ponownie spotkać się z gorszą z bliźniaczek, którą nawet chyba zacznę powoli lubić. Jako jedyna postanowiła zająć się sprawą Harnila i uwolnić go z więzienia, do którego sami kiedyś go wspólnie włożyliście. Nieznana klątwa, którą aby rozwiązać należy wpierw ją lepiej poznać. Przygoda szybko przerodziła się w pełną irytacji, zmęczenia i chodzenia od osoby do osoby historię. Powrót starej znajomej, walka z duchem - wszystko zaczęło się raczej spokojnie.

Mówi się, że historia lubi się powtarzać. To, co Wam się przytrafiło chyba oddaje to idealnie. Tak samo jak rok temu, rozbiliście więzienie Harnila tylko po to by ponownie go uwięzić! Z zadania, które polegało na ściągnięciu klątwy i wysłaniu ducha do Mgieł zmieniliście zdanie i pozostawiliście go tam, gdzie tak bardzo nienawidzi przebywać. Jak Wy byście czuli zmuszeni do przebywania w jednym miejscu przez wieki? Już raz paru z Was miało okazję zostać zamkniętych w lampie dżina. Zdążyliście już zapomnieć jakie to jest uczucie?! Najwyraźniej tak.

Wracając do wątku. Poprzez "nieuwagę" jednego z Was, historia zaczęła się powtarzać. Uwolniony Harnil okazał się być wrzodem na tyłku dla całego obozu, w którym przebywaliście. Zamiast skupić się na poznaniu klątwy, musieliście poświęcić swoje siły na ponownym złapaniu go. Dopiero gdy do tego doszło, mogliście rozpocząć faktycznie zadanie. Odwiedziny u Meoo, Rhobana, Frodaka oraz Landela poprowadziły Was aż na Desert Highlands, gdzie odwiedziliście dobrze znane mi miejsce. Kuźnię, w której prawie dwa lata temu, wykuty został nowy Miecz Królów Jotunów. To właśnie tam znaleźliście odpowiedzi na pytania odnośnie klątwy. Chyba nikt z Was nie spodziewał się, że Harnil mógł osobiście nałożyć na siebie klątwę. Przepełniony chęcią walki, ze strachu przed śmiercią postanowił sobie zapewnić możliwość walki w Tyrii już na wieki. Jak to się skończyło? Sami oceńcie.

Zakończenie tej przygody... cóż... w ogóle się odbyło? Jeśli decyzja o pozostawieniu Harnila na uwięzi do czasu rozwiązania problemów we Mgłach jest faktycznym zakończeniem, mam wrażenie, że to najgorsze zakończenie spośród wszystkich historii w jakich braliście udział do tej pory.

Kuźnia Karla.png

Skrócona wersja wątku

Choć bardzo bym chciał, tu nie ma nawet czego skracać. Uwolniliście Hranila, złapaliście, rozwiązaliście tajemnicę klątwy, a później postanowiliście pozostawić Harnilla w zamknięciu.

W rolach głównych

  • Meoo jako specjalista od klątw


  • Crystal jako ta, która tym razem niczego nie rozbiła


  • Annie jako niegarbiący się Zaveba
  • Brigg jako popielec z dziurawymi łapami
  • Forest jako dodatek do prawdziwej gwiazdy - Paprocha
  • Markus jako ten, którego głos jest ważniejszy
  • Nisheera jako ta, która mogłaby zmieść Harnila jednym zaklęciem
  • Oberon jako jedyny niepokonany przez saunę
  • Selb jako rozgłośnia radiowa